Zalety desek wolnoopadających

Deska wolnoopadająca to jeden z tych wynalazków, który pozornie mógłby nie istnieć, po bliższym poznaniu staje się jednak całkiem przydatny. A jakie są jego zalety? Otóż jest ich kilka. Przede wszystkim cisza. Każdy korzysta z toalety, a (to konik zwłaszcza Pań) deska powinna zostać opuszczona. Kiedy już po latach w związku w końcu mężczyzna wykonuje bez marudzenia tę czynność często błogi spokój przerywa głośne trzaśnięcie. Niestety, znowu się wyśliznęła, została puszczona ze zbyt dużej wysokości lub temu podobne. A gdyby była wolnoopadająca mogło być inaczej...

kliknij aby zobaczyć więcej

W ogóle opuszczenie tej nieszczęsnej części klozetu, na której sadzamy mniej szlachetną część ciała to skomplikowana operacja. Głównie chodzi o opisany już trzask. Nikt nie ma rąk tak nisko, żeby położyć ją spokojnie, trzeba więc się pochylić, w odpowiednim momencie zwolnić chwyt i puścić. Oczywiście zachowując kompromis między wysokością, a pochyleniem ciała tzn. aby za nisko nie musieć schodzić za nisko, i nie narobić hałasu.

Wynik operacji często jest oczywisty. Wersja z mechanizmem przeciwdziałającym grawitacji zwalnia więc nas niejako z myślenia (z umiarem oczywiście). Wracając do domów, z których ta czynność może być powodem awantury: jeżeli mniejsze jest ryzyko walnięcia, to męski osobnik prędzej przekona się do tej bezsensownej jego zdaniem procedury. Wykonując ją odbierze swej połówce jeden powód do awantury. Takim więc oto sposobem prosta deska wolnoopadająca przyczyni się do zachowania miru domowego niezmąconego hukiem jej "swobodnej" siostry...